Grzybica nosa

Choć w świadomości społecznej grzybica zapisała się jako choroba rąk, nóg i paznokci, może zaatakować dowolną część ciała. Ze względu na dogodne warunki dermatofity najczęściej rozwijają się w obrębie błony śluzowej.

Grzybica nosa często bywa mylona z grypą i przeziębieniem. Wspomniane choroby manifestują się katarem trudnym do wyleczenia. W związku z tym, iż co roku wzrasta odsetek alergików, wielu lekarzy obarcza uczulenie odpowiedzialnością za nieżyt nosa.

Uporczywy katar

Warto spisywać dolegliwości, które towarzyszą katarowi. Jeśli przy pochyleniu głowy pojawia się silny ból, a lepka wydzielina nie ustępuje po 7 dniach, powinniśmy zapisać się na wizytę u specjalisty.

Dermatomikozy – leczenie

Wielu lekarzy walkę z nieżytem nosa sprowadza do podania preparatów działających miejscowo. Warto jednak pamiętać, iż odpowiedzialność za grzybicę ponoszą dermatofity, które zaatakowały jelita. Mikroorganizmy chorobotwórcze przenikają do krwiobiegu i atakują różne części ciała.

Śluz pożywką dla grzybów

W przypadku infekcji grzybiczej mamy do czynienia z błędnym kołem. Namnażające się dermatofity zwiększają produkcję śluzu, który ma za zadanie usunąć zanieczyszczenia i nawilżyć błonę śluzową. Warto jednak pamiętać, iż wspomniana wydzielina stanowi doskonałą pożywkę dla grzybów.

Antybiotykoterapia a dermatomikozy

Z przeprowadzonych badań wynika, iż w większości przypadków za wystąpienie niepożądanych dolegliwości odpowiadają drożdże z rodzaju Candida. Te mikroorganizmy w normalnych warunkach występują w naszym organizmie. Ich liczebność ograniczają bakterie kwasu mlekowego. Niestety, antybiotykoterapia przyczynia się do wyjałowienia przewodu pokarmowego, co z kolei stwarza dogodne warunki do rozwoju drobnoustrojów chorobotwórczych.

Osoby, które przyjmują antybiotyki, powinny pamiętać o probiotykach, czyli o żywych, wyselekcjonowanych szczepach bakterii kwasu mlekowego. Ich niedobór sprzyja groźnym infekcjom.